,,Nadzieja zawieść nie może, bo miłość Boża rozlana
jest w sercach naszych, przez Ducha Świętego, który został nam dany". - słowa św. Pawła, przypomina nam dzisiejsza Liturgia. Tylko, czy my jesteśmy świadomi ogromu miłości, jaka
została nam dana? Samarytanka, której rozmowę z Jezusem dziś śledzimy, na
prośbę Jezusa, by przyprowadziła swojego męża odpowiedziała, iż nie ma męża.
Jezus przyznał jej słuszność: Prawdę powiedziałaś! Miałaś pięciu mężów, a ten
z którym żyjesz nie jest twoim mężem... Tak wielkie jest pragnienie bycia
kochanym. Człowiek czasami błąka się, szuka i nie znajduje. Kobieta myślała, że
kolejny mężczyzna pokocha ją tak, iż będzie całkowicie szczęśliwa. A wiemy, iż
taką miłością może kochać tylko Pan Bóg, bo Jego miłość jest bezwarunkowa. A
my, ludzie dotknięci skutkami grzechu pierworodnego zawsze w okazywaniu
miłości, będziemy skażeni większym lub mniejszym egoizmem. Być może dlatego z
żadnym z wcześniejszych mężczyzn nie ułożyła sobie życia. Ale w życiu kobiety
zmienia się wszystko, kiedy spotyka Jezusa, w miejscu i o czasie mało dogodnym.
Jan zapisał iż było południe i skwar lał się z nieba, czyli pora nienajlepsza by
czerpać wodę. Tak działa Pan Bóg! Jezus przychodzi często kiedy się tego nie
spodziewamy. Jezus przychodzi często w sytuacji najmniej dogodnej, kiedy np.
tkwimy w grzechu albo jesteśmy w jakiś zawirowaniach życiowych. Pan się nie
gorszy! Bo wie, iż obietnica wody, która zaspokoi pragnienie miłości, jest dla
wszystkich. Jezus obiecując
wodę żywą Samarytance, pozwolił jej zaspokoić pragnienie miłości, jakie w sobie
nosiła. To pragnienie mamy także i my. Dzisiaj w trzecia Niedzielę
Wielkiego Postu, kiedy jesteśmy na półmetku świętego czasu, trzeba nam
wraz z kobietą z dzisiejszej Ewangelii zawołać: ,,Panie, daj mi te wody, abym
juz nie pragnęła". Nie wahajmy się prosić Jezusa
o wodę żywą, o Jego przemieniającą łaskę.
Dobrej Niedzieli! o. Bartłomiej
Dobrej Niedzieli! o. Bartłomiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz