sobota, 22 marca 2014

III NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

,,Nadzieja zawieść nie może, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych, przez Ducha Świętego, który został nam dany". - słowa św. Pawła, przypomina nam dzisiejsza Liturgia. Tylko, czy my jesteśmy świadomi ogromu miłości, jaka została nam dana? Samarytanka, której rozmowę z Jezusem dziś śledzimy, na prośbę Jezusa, by przyprowadziła swojego męża odpowiedziała, iż nie ma męża. Jezus przyznał jej słuszność: Prawdę powiedziałaś! Miałaś pięciu mężów, a ten z którym żyjesz nie jest twoim mężem... Tak wielkie jest pragnienie bycia kochanym. Człowiek czasami błąka się, szuka i nie znajduje. Kobieta myślała, że kolejny mężczyzna pokocha ją tak, iż będzie całkowicie szczęśliwa. A wiemy, iż taką miłością może kochać tylko Pan Bóg, bo Jego miłość jest bezwarunkowa. A my, ludzie dotknięci skutkami grzechu pierworodnego zawsze w okazywaniu miłości, będziemy skażeni większym lub mniejszym egoizmem. Być może dlatego z żadnym z wcześniejszych mężczyzn nie ułożyła sobie życia. Ale w życiu kobiety zmienia się wszystko, kiedy spotyka Jezusa, w miejscu i o czasie mało dogodnym. Jan zapisał iż było południe i skwar lał się z nieba, czyli pora nienajlepsza by czerpać wodę. Tak działa Pan Bóg! Jezus przychodzi często kiedy się tego nie spodziewamy. Jezus przychodzi często w sytuacji najmniej dogodnej, kiedy np. tkwimy w grzechu albo jesteśmy w jakiś zawirowaniach życiowych. Pan się nie gorszy! Bo wie, iż obietnica wody, która zaspokoi pragnienie miłości, jest dla wszystkich. Jezus obiecując wodę żywą Samarytance, pozwolił jej zaspokoić pragnienie miłości, jakie w sobie nosiła. To pragnienie mamy także i my. Dzisiaj w trzecia Niedzielę Wielkiego Postu, kiedy jesteśmy na półmetku świętego czasu, trzeba nam wraz z kobietą z dzisiejszej Ewangelii zawołać: ,,Panie, daj mi te wody, abym juz nie pragnęła". Nie wahajmy się prosić Jezusa o wodę żywą, o Jego przemieniającą łaskę. 

Dobrej Niedzieli! o. Bartłomiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz