niedziela, 14 czerwca 2015

XI NIEDZIELA ZWYKŁA

Popularne jest nasze polskie powiedzenie: ,,Tyś to w gorącej wodzie kąpany". I nie da się ukryć, coś jest na rzeczy. Wszystko chcielibyśmy zaraz, natychmiast. Kiedy będzie sobota i koniec szkoły - mówią dzieci w poniedziałek. Kiedy będzie koniec egzaminów - mówią studenci na początku gorącego czas sesji. Kiedy upragnione urlopy - zastanawiają się dorośli. A jak mówi Kohelet: ,, Jest czas na wszystkie sprawy pod słońcem". 
W podobnym klimacie wybrzmiewają dziś w czytania liturgiczne. Królestwo Boże raz posadzone w sercu człowieka rośnie samo. A my tak zaraz chcielibyśmy widzieć rozkwit życia duchowego. Sam Bóg sprawia ten cud, rozkwitu wnętrza człowieka, w czasie. Dziecko dorasta i staje się człowiekiem dojrzałym. Czynniki zewnętrzne mają tutaj znaczenie. Klimat domu rodzinnego, wychowanie, edukacja a także osoby, które przewijają się przez jego życie. Jakkolwiek źródłem i początkiem owego wzrostu i rozwoju jest Bóg. On sprawia wzrost! Czasem jest to bardzo powoli, szczególnie kiedy człowiek nie współpracuje z ,,Boskim Siewcą" i ulega różnym wpływom. Zaiste wtedy nie dostrzega się tego wzrostu, ale to nie znaczy, że go nie ma! Pan Bóg nie przestaje doglądać swojego ziarenka - człowieka. Czeka na odpowiedni moment, by zrosić go łaską sakramentów świętych i dodać siły, by nadgoniło stracony czas...Musimy zachować nadzieję (Hbr 3,6b). Musimy powtarzać każdego dnia: "Przyjdź królestwo Twoje! Musimy pielęgnować cierpliwość! Uczyć się jej każdego dnia! Trwajcie więc cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. Tak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie (Jk 5,7-8). Szczególnie nie należy wątpić w realność działania Boga w świecie i w naszych sercach. Jezus mówi nam, że On wie, że największym zagrożeniem dla nas jest utracić cierpliwość. Demon chce nas zniechęcić i zmusić do rezygnacji z drogi, którą poszliśmy. Prawdą jest, że nie znamy ani dnia ani godziny naszego wejścia do królestwa lub powrotu Chrystusa. Czas zbiorów wydaje się odległy, ale i ten szybko mija... Pamiętajmy o tym!

Dobrej Niedzieli!

o. Bartłomiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz